sobota, 5 maja 2012

Uniwersytet - suka zapisana do szkoly

Dziś mój Właściciel przedstawił mi niespodziankę, którą przygotował i zaplanował już kilka tygodni wcześniej. Jako jego pełnoprawna własność mam mu służyć i zarabiać dla Niego swoim ciałem, w związku z czym chciał, bym była w tym dobra. Wyjazd na wakacje, który trwał kilkanaście dni był jednak tylko początkiem.

Pan usiadł na fotelu i kazał mi uklęknąć. Myślałam, że będę mu robić loda, ale On tylko zaczął mówić.

- Jak wiesz, będziesz dawać dupy za pieniądze, które ja odbiorę od klientów. W związku z tym chcę, żebyś była w tym dobra i zadowalała ich. Jest pewna szkoła dla takich rzeczy jak ty, w której nauczą cię wszystkiego. To tak jak studia, tylko dla suk i osób dominujących, które uczą się w innym miejscu i oczywiście przerabiają inny materiał. Ty pójdziesz na takie "studia" jak tylko je zalatwie, a dziś przejdziemy się, by zrobić badania na choroby weneryczne, HIV itp - formalność, ale jest warunkiem przyjęcia do szkoły. Twoja nauka będzie mnie kosztowała równy tysiąc złotych miesięcznie, dlatego musisz to odrobić. Niedługo znajdę ci pierwszych klientów.

- Panie, zaskoczyłeś mnie. Nigdy nawet nie wyobrażałam sobie, że taka szkoła może istnieć.

- To nie jest taka szkoła, jak sobie wyobrażasz - nie ma murów uczelni, wykładowców. Zostawię cię tam i będziesz się uczyć w różnych miejscach. Cena jest wysoka, dlatego transport, gadzety i wszystko co potrzebne zalatwiaja sami. Ty masz tylko ćwiczyć i być coraz lepszą szmatą. Będziesz miała zeszyt z notatkami od twoich nauczycieli, dzięki czemu będę znał przebieg nauki i ewentualne zastrzeżenia co do twojego zachowania.

- Rozumiem, Panie. Kolejny raz robisz już dla mnie coś wielkiego, naprawdę Ci dziękuję. - chciałam zacząć lizać jego buty w geście podziękowania, ale kazał mi się wyprostować.

- Nie myśl, że nauka tam będzie przyjemna. Zmuszą cię do maksymalnej uległości, poniżą i zeszmacą bardziej, niż ja kiedykolwiek. Nauczą cię tego, co musisz umieć, by być przedmiotem do wykorzystywania, moją zabawką. Po to jesteś stworzona.

- Tak, Panie. Chcę być Twoją zabawką.

- To dobrze, bo zaczniesz już niedługo. A teraz ubierz się normalnie. Pójdziesz zrobić badania.

2 komentarze:

  1. na prawdę świetny pomysł, uwielbiam twoje opowiadania i zaglądam tu w każdej wolnej chwili, czy aby nie pojawiło się coś nowego. czekam na rozwój sytuacji na owym uniwersytecie i mam nadzieję, że szybko pojawi się dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za ten komentarz - staram się pisać o tym, o czym myśl sprawia mi najwięcej przyjemności. Cieszę się, że Ci się podoba - wpadaj tu często, teraz staram się pisać więcej.

    OdpowiedzUsuń