wtorek, 14 sierpnia 2012

Moje marzenia

bdsm gruba suka
bdsm opowiadania
bdsm opowiadania
bdsm gruba suka
bdsm opowiadania
bdsm sex
bdsm sex seks zdjęcia zdjecia obrazki
bdsm sex seks obrazki zdjecia
bdsm opowiadania
bdsm opowiadania
-

Pierwsze dni w burdelu

Po przespanej na podłodze nocy ktoś przyszedł po mnie z kilkoma kartkami papieru i zaczął mówić. Musieli załatwić sprawy "prawne" tak, by nikt się do nich nie przyczepił. Powiedziano mi, że podpiszę umowę, która będzie mnie zobowiązywać do służby i pracy w tym miejscu, a w razie niewywiązania się z umowy - do zapłaty wielotysięcznego odszkodowania, które mogę odpracować pięcioletnią pracą. Zapytano mnie, czy złożę podpis po dobroci, czy może mają mnie przekonać. Powiedziałam że nie podpiszę nic, po czym mężczyzna wyszedł z pokoju i zawołał dwóch innych.

niedziela, 8 lipca 2012

Porwanie

Kiedy w końcu poszłam spać do swojego namiotu, wszyscy byli już zmęczeni, a ja leżałam z obolałym odbytem i odruchami wymiotnymi spowodowany połkniętą spermą, którą dało mi siedmiu mężczyzn. Usnęłam szybko, ale obudził mnie ruch i poczułam, że mnie wiążą.

piątek, 29 czerwca 2012

Wycieczka z klientem

Mój Pan sprzedał mnie mężczyźnie, który chciał wyjechać ze mną za miasto na wycieczkę. Dokładniej, miały to być namioty. Trzy dni i trzy noce tylko z nim. Podejrzewam, że Pan wziął za to sporo pieniędzy, ale nie powiedział mi dokładnie ile. Załatwił mi zwolnienie ze szkoły

środa, 27 czerwca 2012

Szukam Pana lub Pani

Postanowiłam napisać ten post, ponieważ chwilowo nie piszę opowiadań, a poszukuję strony dominującej, która mną zawładnie.

Jak wiecie, jestem grubą męską suką i lubię być poniżana. Uwielbiam wykonywać rozkazy i słuchać lub czytać wyzwiska.

Poszukuję Pana lub Pani w dowolnym wieku i z dowolnego miejsca Polski. Chcę, aby mną zawładnięto i sprowadzono mnie do odpowiedniego poziomu.

Chcę być dla Ciebie szmatą, zerem, zabawką i narzędziem do sprawiania Tobie frajdy. Tego szukam. W zamian, jeśli jesteś osobą poważną i nie robisz sobie jaj, oferuję bezwzględny szacunek i oddanie.

Oczywiście nie mogę powiedzieć, że zrobię wszystko. Nie zgadzam się na scat i publiczne zadania. Obecnie także nie spotykam się na żywo - musimy się poznać i wtedy zobaczymy. Nie kręcę także filmów (jedynie kamerka na żywo) i nie robię zdjęć swojej twarzy. Reszta jak najbardziej dozwolona.

Czekam na Pana lub Panią. Wiek, wygląd i miejscowość obojętna.

Wierzę, że ktoś poważny i sensowny się znajdzie.

wtorek, 15 maja 2012

Uniwersytet - sprzedali mnie

Po skończonych zajęciach poszłam do Nauczyciela WFu tak, jak kazał. Spodziewałam się, że znowu każde mi zrobić mu loda, czy coś w tym rodzaju. Myliłam się jednak - gdy weszłam, zobaczyłam pięciu mężczyzn. Nauczyciel zamknął za mną drzwi, zasłonił okna i chwycił mnie za włosy.

- To jest ta szmata, o której wam mówiłem. Dziś dostaniecie przedsmak, a jak wam się spodoba - porozmawiamy o czymś więcej. Na razie zaprosiłem was, żebyście mogli w ogóle zobaczyć, za co płacicie.

- Duże to. Umie się zająć klientem jak trzeba? - spytał jeden z mężczyzn siedzących na fotelach.

- Sam się nią zajmiesz, jeśli będziesz chciał czegoś specjalnego. - odpowiedział WFista.

- Czyli dziś za darmo?

sobota, 12 maja 2012

Uniwersytet - pierwsza lekcja WFu

Dziś miałam mieć pierwszą lekcję WF-u. Weekend spędziłam na wymiotowaniu, głodówce (nie mogłam nic przełknąć po "zabawie" z wiaderkiem) i leczeniu obolałego odbytu maściami i żelami. Mój Pan był na tyle dobry, że zrozumiał i nie przeleciał mnie ani razu przez ten czas, bym mogła spokojnie doprowadzić swoją dupę do normalnego stanu. Dał mi dwa dni wolnego.

Prawo jazdy - początek kursu i "opłata"

Moją pierwszą jazdę miałam zacząć w piątek. Był to dzień wolny od nauki w Uniwersytecie, więc mogłam jeździć dłużej. Pan wyznaczył mi trzy godziny jazdy, z czego jedna miała być oczywiście godziną, w której odwdzięczam się instruktorowi za możliwość nauki. Przed wyjściem mój Pan chciał ze mną porozmawiać o szkole.

czwartek, 10 maja 2012

Uniwersytet - Pierwsza kara

Po wyjściu od Nauczyciela WFu poszliśmy do sali, w której odbywały się tortury, kary i szkolenie dominujących w zadawaniu bólu. Na ścianach wisiały baty i pejcze, a za zasłoną widziałam także noże, nożyczki, obcęgi, kombinerki i masę innych metalowych narzędzi. Na szczęście tamto miejsce nie było przeznaczone dla mnie.

Uniwersytet - Problem z WF-em

Kiedy mężczyzna prowadził mnie do różnych pokoi, by przedstawić mnie Nauczycielom, byłam ciekawa czego będą mnie uczyć i jacy są. Poznałam nauczyciela pony play, który w swoim pokoju miał różnego rodzaju narzędzia do treningu tej "dyscypliny". Widziałam też kilka książek na temat tresury zwierząt, co zapewne przydawało mu się w uczeniu uległych. Weszłam też do pokoju pana, który miał mnie uczyć wykonywania obowiązków domowych. Zdziwiło mnie, że zajmuje się tym mężczyzna, ale przywitałam się ukłonem i poszliśmy dalej. W końcu dotarliśmy do pomieszczenia, w którym przebywał nauczyciel swego rodzaju w-fu, czyli sportowiec. Był to około 30-40 letni mężczyzna, dobrze zbudowany, o bardzo dominującym spojrzeniu. Gdy weszłam do jego pokoju, nauczyciel kazał wyjść mężczyźnie, który prowadził mnie na smyczy i zamknął drzwi. Usiadł na fotelu i kazał mi podejść. Zrobiłam co powiedział.

sobota, 5 maja 2012

Uniwersytet - pierwszy dzień

Przyszłam z Panem do szkoły. Budynek był duży, a jak się okazało - nie kryła się w nim żadna szkoła. Stara budowla, możliwe że kiedyś mieszkalna. Z tego, co powiedział mi Pan - jej właściciel jest wielkim fanem BDSM i od wielu lat obracał się w kręgach zainteresowanych tym tematem. W związku z tym miał wielu znajomych, którzy chcieli uczyć swoje suki i wpadli razem na pomysł połączenia sił i stworzenia takiej szkoły. Wiele osób jest tak za darmo, jednak przyjmowanie kolejnych osób (a raczej rzeczy, jak to określa mój Pan) powodowało, że utrzymanie budynku nie przynosiło strat, a nawet niewielkie zyski. Szkolenie odbywało się wieczorami, by nikt nie zorientował się, co dzieje się w środku. Cały budynek był także zamykany, aby żaden uczestnik nie uciekł.

Gdy weszliśmy do środka, mój Pan przedstawił mnie jakiemuś mężczyźnie i powiedział, że jestem tu by zapisać się na szkolenie. Facet od razu zrozumiał i zaprowadził nas do jakiegoś pomieszczenia. Pan usiadł na krześle i zaczął wypełniać dokumenty potwierdzające przyjęcie mnie na zajęcia. Widziałam, że były tam Jego preferencje, moje umiejętności i braki, wpisywał także rzeczy, które chciał, abym umiała. Do zastrzeżeń wpisał tylko "Nie wolno pozostawiać trwałych śladów na ciele". Miło, że się mną tak opiekuje - nie chciałabym mieć blizn.

Po chwili mężczyzna, który się nami zajmował kazał mi się rozbierać. Zrobiłam to i stałam nieruchomo. Oglądał mnie z każdej strony, włożył palec w odbyt, obejrzał usta, dotykał ciała by sprawdzić jędrność i polecił mi, abym wykonała kilka pozycji. Wpisał coś do swoich notatek i usiadł na krześle na przeciwko mojego Pana.

- Widzę, że ma pan tutaj dość sporą sukę. Chce ją pan u nas zostawić, czy będzie przychodziła regularnie?
- Będzie przychodziła, ma też obowiązki wobec mnie - nie mogę jej zostawić na stałe.
- Dobrze, w takim razie będzie to kosztowało 1000zł miesięcznie. O wszystkich problemach i nieobecnościach będziemy pana informowali telefonicznie. Usprawiedliwić może pan ją tylko osobiście - każda nieobecność kończy się karą u nas, dodatkowymi obowiązkami i opłatą. To wszystko po to, by te zwierzęta przykładały się do nauki, a ich właściciele wyciągali konsekwencje.
- Rozumiem. Napisałem kilka rzeczy, które chciałbym by suka pojęła. Ufam, że sami wiecie również, jak je uczyć.
- Oczywiście, za takie pieniądze dajemy najwyższą jakość. Mam nadzieję, że odbył pan przejście pokazowe po naszej szkole i widział różne rodzaje treningu?
- Tak, przyjrzalem się.
- I jaki poziom wybrał pan dla swojej własności?
- Poziom średni, z czasem może troszkę wzmocnimy doznania.
- Dobrze więc. Proszę pamiętać, że na poziomie średnim pana własność może mieć siniaki, zakwasy, czy ślady bata. Jak już wspomnieliśmy - wszystkie ślady znikną, nie dopuścimy do powstania blizn.
- Ciesze się, że tak to wyglada. Myślę, że nie będę żałował.
- Nie ma takiej możliwości. W razie potrzeby proszę przyjść lub dzwonić, dogadamy się jeśli będzie pan chciał coś zmienić, dodać.
- Dziękuję. Zostawiam więc zwierzątko w pana rekach.
- Żegnam pana. Suka będzie wolna około godziny pierwszej. Pierwszy trening zawsze trwa tylko około 3-4 godziny.
- Suka wie, jak wrócić. Jeśli nie da rady, proszę po mnie zadzwonić.

Wyszedł. Drzwi zamknęły się za nim, a zaraz po tym mężczyzna kazał mi iść. Weszliśmy do pokoju, w którym stała waga i dwie duże szafy. Zważył mnie i wpisal wage do notesu. Otworzył szafę i wyjął z niej żółtą smycz i obrożę. Zapiął mi to i kazał od teraz chodzić wyłącznie na czterech łapach. W szafie widziałam też inne kolory obroży - zapewne kolor oznaczał stopień zaawansowania.

Przeszliśmy przez korytarz i dotarliśmy do pokoju, w którym był projektor i kilka kartek leżących na stole. Mężczyzna włączył sprzęt i zaczął opisywać mi zasady nauki w szkole.

- Dziś jest twój pierwszy dzień, więc niewiele zrobimy. Musisz się nauczyć podstaw i zrozumieć swoją pozycję. - projektor wyświetlił tabelę opisującą poszczególne poziomy szkolenia. - Twój właściciel wyznaczył ci poziom średni, a więc jak widzisz - obejmuje on odpowiednio:

Seks analny i oralny
Pissing
Pony play
Wykonywanie obowiązków domowych
Stałe umacnianie postawy uległej (obowiązkowe na każdym poziomie)
System kar cielesnych uniemożliwiających komfortowe chodzenie, siedzenie, wydalanie, czy jedzenie
Nauki i formowanie odpowiedniej postawy poprzez zapamiętywanie długich fragmentów tekstu
Treningi i testy sprawnościowe
Pokonywanie barier


Mężczyzna przełączył slajd i moim oczom ukazały się podstawowe zasady. Były to:

1) W tej szkole jesteś niczym i jej pracownicy robią z tobą to, co uznają za słuszne po uzgodnieniu wszystkiego z właścicielem;
2) W tej szkole uczysz się i sprawdzasz, nie ma taryf ulgowych i ułatwień;
3) Każdy pracownik tej szkoły jest dla ciebie bogiem, a ty dla niego śmieciem;
4) Za każdy błąd i nieodpowiednie zachowanie otrzymujesz karę;

Na następnym slajdzie znalazły się kary:

1) Za nieodpowiednie zachowanie względem nauczycieli otrzymasz karę cielesną. O jej rodzaju zadecyduje osoba, w stosunku do której zachowujesz się źle;
2) Za niewykonanie polecenia otrzymujesz karę cielesną i przymus kilkukrotnego powtórzenia niewykonanej czynności;
3) Za nieodpowiednią reakcję ciała (orgazm, wypróżnienie, oddanie moczu, krzyk, płacz, wymioty) otrzymasz karę cielesną;
4) Za niepoprawne wykonanie zadania lub ćwiczenia otrzymasz karę cielesną i obowiązek wykonywania czynności do odwołania;
5) Niezaliczony test powoduje automatyczną jego powtórkę po karze wymierzonej przez egzaminatorów;
6) O każdym przewinieniu zostanie poinformowany twój właściciel;

Spojrzawszy jeszcze raz na tabelę cieszyłam się, że jestem tylko na poziomie średnim. Poziomy zaawansowane i najbardziej zaawansowane obejmowały takie praktyki jak przypalanie, zjadanie kału, biczowanie do krwi, przebijanie igłami, rażenie prądem i nacinanie skóry.

Dowiedziałam się także, że mój Właściciel może zamówić dla mnie operację powiększania biustu, warg, zmiany płci, kolczykowania, czy powiększania pośladków. Miałam nadzieję, że nic takiego nie przyjdzie Mu do głowy.

Uniwersytet - suka zapisana do szkoly

Dziś mój Właściciel przedstawił mi niespodziankę, którą przygotował i zaplanował już kilka tygodni wcześniej. Jako jego pełnoprawna własność mam mu służyć i zarabiać dla Niego swoim ciałem, w związku z czym chciał, bym była w tym dobra. Wyjazd na wakacje, który trwał kilkanaście dni był jednak tylko początkiem.

Pan usiadł na fotelu i kazał mi uklęknąć. Myślałam, że będę mu robić loda, ale On tylko zaczął mówić.

- Jak wiesz, będziesz dawać dupy za pieniądze, które ja odbiorę od klientów. W związku z tym chcę, żebyś była w tym dobra i zadowalała ich. Jest pewna szkoła dla takich rzeczy jak ty, w której nauczą cię wszystkiego. To tak jak studia, tylko dla suk i osób dominujących, które uczą się w innym miejscu i oczywiście przerabiają inny materiał. Ty pójdziesz na takie "studia" jak tylko je zalatwie, a dziś przejdziemy się, by zrobić badania na choroby weneryczne, HIV itp - formalność, ale jest warunkiem przyjęcia do szkoły. Twoja nauka będzie mnie kosztowała równy tysiąc złotych miesięcznie, dlatego musisz to odrobić. Niedługo znajdę ci pierwszych klientów.

- Panie, zaskoczyłeś mnie. Nigdy nawet nie wyobrażałam sobie, że taka szkoła może istnieć.

- To nie jest taka szkoła, jak sobie wyobrażasz - nie ma murów uczelni, wykładowców. Zostawię cię tam i będziesz się uczyć w różnych miejscach. Cena jest wysoka, dlatego transport, gadzety i wszystko co potrzebne zalatwiaja sami. Ty masz tylko ćwiczyć i być coraz lepszą szmatą. Będziesz miała zeszyt z notatkami od twoich nauczycieli, dzięki czemu będę znał przebieg nauki i ewentualne zastrzeżenia co do twojego zachowania.

- Rozumiem, Panie. Kolejny raz robisz już dla mnie coś wielkiego, naprawdę Ci dziękuję. - chciałam zacząć lizać jego buty w geście podziękowania, ale kazał mi się wyprostować.

- Nie myśl, że nauka tam będzie przyjemna. Zmuszą cię do maksymalnej uległości, poniżą i zeszmacą bardziej, niż ja kiedykolwiek. Nauczą cię tego, co musisz umieć, by być przedmiotem do wykorzystywania, moją zabawką. Po to jesteś stworzona.

- Tak, Panie. Chcę być Twoją zabawką.

- To dobrze, bo zaczniesz już niedługo. A teraz ubierz się normalnie. Pójdziesz zrobić badania.

piątek, 20 kwietnia 2012

Ustalamy zasady

Klęczałam przed Panem i słuchałam, co ma mi do powiedzenia. Miał mi wyjaśnić wszystkie zasady, które będą obowiązywały mnie jako szmatę w Jego haremie. Nie wiedziałam, że ma też inne suki, ale jak się okazało - nie jestem jedyna. Podniecało mnie to, że teraz jestem dla Niego jeszcze większym śmieciem, niż byłam wcześniej i że będzie mnie sprzedawał, wypożyczał.

- Zacznijmy od tego, że jesteś moją własnością. Nie dziwką, bo dziwka dostaje pieniądze za to, że daje dupy. Ty nie dostaniesz ani grosza poza tym, że będę ci kupował ciuszki i zabawki, byś mogła dobrze obsługiwać klientów.

Po drugie będziesz przychodzić do mnie w stałych godzinach i w tych godzinach będę umawiał klientów. Będziesz ich obsługiwać u mnie, lub będą cię zabierać gdzie zechcą. Jesteś wypożyczana na czas albo na specjalnych warunkach, jak np. jeden numerek i tak dalej.

Po trzecie, jak już wiesz, nie ma w twoim słowniku słowa nie. To, co jest niedozwolone już zapisałem. Wszystko inne masz robić, chyba że mam cię ukarać.

Z każdego spotkania dostanę dokładny raport, więc od razu dowiem się, jeśli będziesz nieposłuszna. Lepiej zadowalaj ich dobrze, bo bardziej wierzę klientowi, niż szmacie.

Po czwarte u mnie będziesz przechodziła depilację i ćwiczenia, które pomogą ci lepiej zadowalać klientów.

Przed każdym spotkaniem dostaniesz informację na temat tego, co klient sobie życzy, abyś zrobiła. Jeśli będzie chciał nasrać ci na brzuch, zrobi to i mu na to pozwolisz. Wszystko jest uzgadniane ze mną, więc powiem ci wcześniej co i jak. Wielu klientów już znam, więc wiem co lubią.

Jak już mówiłem, nie dostaniesz żadnych pieniędzy za dawanie im dupy poza tymi, które wydamy na kupno gadżetów i ubranek dla ciebie - im więcej zarobisz, tym lepsze rzeczy będziesz miała. Kiedy przyprowadzę cię na spotkanie z moimi znajomymi i ich szmatami, będziesz mogła porównać się do nich osiągnięciami.

Od teraz jesteś przyrządem do rżnięcia, mam nadzieję że to rozumiesz?

- Tak, Panie. Pragnę Ci służyć jak tylko sobie zażyczysz.

- To dobrze, nie chciałabyś wiedzieć co ci zrobię, jeśli będziesz nieposłuszna.

- Nie będę, Panie. Jestem Twoją szmatą i zrobię co zechcesz.

- Będziemy musieli zrobić ci jeszcze kilkanaście zdjęć w różnych strojach i pozycjach. Lubię, gdy mój klient ma dokładne pojęcie na temat tego, co kupuje - nie ma wtedy niedomówień.

- Rozumiem, Panie.

- To dobrze, a teraz zrobimy ci mały test.

- Jaki, Panie?

- Będziesz połykać mój mocz. Wsadzę ci kutasa głęboko do pyska i będę się powoli odlewał. Jeśli zwymiotujesz, dostaniesz karę. Jeśli wytrzymasz, uznam że jesteś godna pierwszego klienta.

- Tak, Panie. Będziemy to robić teraz?

- Za chwilę, w łazience. Idź i przygotuj się.

sobota, 14 kwietnia 2012

Moja strona w katalogu

Dziś rano mój Właściciel kazał mi się ustawić pod ścianą i dokonywał pomiarów. Zmierzył mój wzrost, wagę, odwód uda, łydki, ramienia, klatki piersiowej, brzucha i tyłka. Wpisywał moje dane do katalogu jego suk, które służą jako dziwki i oddają się Jego klientom. Byłam teraz jedną z nich, oznaczył mnie symbolem "MTOD115178", co było po prostu skrótem moich cech - płeć męska, trans, otyła, długie włosy, 115kg i 178cm wzrostu. Moja strona w jego Katalogu wyglądała tak:

Numer: MTOD115178
Płeć: M
Orientacja: Trans
Włosy: Długie
Waga: 115kg
Wzrost: 178cm
Owłosienie: średnie, stale depilowane
Staż: Krótki
Stopień posłuszeństwa: Wysoki
Doświadczenie: Niewielkie
Obóz: Odbyty
Specjalne umiejętności: Brak
Opis: Gruba szmata, uległa praktycznie stuprocentowo, z krótkim stażem, własność prywatna, do specjalnych usług, zdrowa, seks tylko z zabezpieczeniem, trwałe ślady i uszkodzenia ciała niedopuszczalne. Uwaga - bardzo ciasny odbyt.
Cena: do uzgodnienia

Widząc to wiedziałam już, że moja dupa sporo się napracuje. Tylko za ile będzie mnie oddawał?

środa, 11 kwietnia 2012

Jego harem - jest moim pełnoprawnym Panem

Wróciliśmy z wyjazdu. Jadąc samochodem mojego Właściciela musiałam zrobić łącznie trzy lody, dwóch facetów weszło mi odbyt i podczas chwilowego postoju odbyłam z Panem stosunek w lesie związana, w samym staniku i szpilkach. Oczywiście połknęłam spermę po każdym "używaniu" mnie.

Kiedy weszliśmy już do domu Właściciela, standardowo kazał mi chodzić na czterech łapach całkiem nago. Nie miał ochoty na seks po tym, co zrobił ze mną kilka godzin wcześniej, ale chciał porozmawiać.

- Masz prawo jazdy, szmato?
- Nie, Panie. Nie mam.
- Chciałabyś mieć?
- Tak, Panie ale chwilowo nie stać mnie na kurs. Z resztą studia i służba u Ciebie nie pozwalają mi czasowo na taką przyjemność.
- Chcę, żebyś zrobiła prawo jazdy, załatwię Ci to, suniu.
- Ale... Dlaczego? Nie zasłużyłam.
- Może i nie, ale nie będę musiał za to płacić. Mam znajomego, który chciał cię mieć, ale nie miał jak mi zapłacić.
- Rozumiem, Panie. To znaczy, że w zamian za kurs będziesz mu mnie użyczał?
- Tak, suniu. Dokładnie tak. Chcesz mieć więc prawo jazdy?
- Tak, Panie. Bardzo chcę. Dziękuję. Czy mogę coś zrobić, by pokazać Ci moją wdzięczność?
- Obciągnij mi teraz, a ja zadzwonię do tego instruktora. Do roboty.

Rozpiął rozporek, a ja zajęłam się resztą. Znowu zostałam sprzedana, ale chciałam tego. Uwielbiam, gdy mój Pan użycza mnie komuś innemu, czuję się wtedy jak prawdziwa szmata, mimo że moje ciało i tak należy tylko do Niego.

Ssałam mu kutasa jak umiałam najlepiej, w końcu musiałam mu pokazać swoją wdzięczność jako wzorowa suczka. Widać, że był zadowolony. Opowiadał swojemu znajomemu o wszystkim, co ustaliliśmy i chwalił mnie mówiąc, że na pewno nie pożałuje tego, co dla mnie zrobi. Umówili się, że pierwszą "jazdę" będę miała za dwa dni. Mieliśmy się wtedy dogadać odnośnie wykładów (teorii) i praktyki, oczywiście także tej praktyki, którą miałam odbyć z jego męskością.

Gdy Pan skończył rozmawiać pociągnął mnie za włosy, bym przestała lizać i kazał mi iść za nim. Weszliśmy do jego sypialni, w której jak zwykle wszystkie zabawki leżały na stoliku. Powiedział mi, że mam się dokładnie umyć i zrobić lewatywę, a potem przyjść do Niego do łóżka.

Zrobiłam więc co kazał - mycie nie było niczym szczególnym, a do lewatywy już przywykłam. Gdy byłam czysta, przyszłam do Niego na czterech łapach i położyłam się przy łóżku. Kazał wejść i położyć się obok.

Gdy leżałam, jak kazał, wziął żel do seksu analnego i od razu zaczął smarować mi odbyt. Potem włożył palec i bawił się nim w środku. Chciał, żebym leżała na plecach, więc od razu ułożyłam się odpowiednio. Pod plecy podłożył mi dużą poduszkę, tak że cały mój tyłek był wyżej od głowy i Pan miał doskonałe "stanowisko" do zabawy. Pierwszy raz leżałam w Jego łóżku i pierwszy raz od mojej wizyty w Jego gabinecie brał mnie w tej pozycji. Rzucił mi maskę skórzaną i kazał założyć. Zrobiłam to od razu. Miała zamki w otworze na usta, klapki na oczy i ścisk do nosa. Pan założył mi klapki na oczy, bym nic nie widziała, zacisnął zaciski na noc i wziął coś z szafki.

Gdy we mnie wchodził, robił to bardzo delikatnie. Przyspieszał przez około minutę, po czym posuwał mnie już całkiem mocno. Dotykał mojego ciała i w tym momencie poczułam w ustach sztucznego penisa. Wkładał mi go głęboko, więc musiałam odpowiednio ułożyć głowę, by wszedł. Pan wyzywał mnie od kurew i szmat, ale chwalił. Zacisnęłam mięśnie odbytu, by być dla Niego jeszcze ciaśniejszą. Lubił ciasne, więc chciałam być ciasna mimo bólu.

Po około 2-3 minutach posuwania mnie usłyszałam, że wstaje. Zmienił pozycję i zaczął wchodzić mi w usta. Niemal usiadł na mnie, po układzie penisa wiedziałam, że siedzi tyłem do mnie. Pchał mi go ile tylko się dało, ale nie miał tak długiego penisa, jak facet, na którym ćwiczyłam kiedyś, więc udało mi się go wziąć do gardła i nie zakrztusić się. Sztucznego penisa za to wkładał mi bardzo szybko w odbyt i delektował się moimi jękami.

Wyszedł z moich ust zostawiając w dupie wielkiego sztucznego kutasa i zapiął mi obrożę ze smyczą na szyi. Wyciągnął mnie z łóżka i zaprowadził do łazienki. Kazał się wypiąć i znowu rżnął mnie dildem ciągnąc za włosy i bijąc po pośladkach. Co chwilę pytał, czy Jego szmata lubi takie rżnięcie, a ja tylko kiwałam głową, bo mimo bólu chciałam, by nie przestawał.

Po kilkunastu pchnięciach wszedł we mnie własnym penisem i zaczął dochodzić. Powiedział mi, że mam tu zaczekać, bo chce mi zrobić zdjęcia. Poszedł po aparat i słyszałam, że robił je z różnych perspektyw.

- Zaczynasz karierę mojej dziwki, dołączę twoje zdjęcia do mojego katalogu, żeby klienci widzieli co biorą.

Nie wiedziałam o jaki katalog mu chodzi, ale po raz kolejny spowodowało to potężny zastrzyk podniecenia w moim ciele. Zaczął mnie znowu posuwać i cały czas robił zdjęcia. Zdjął mi maskę i kazał patrzeć w tył. Robiłam co kazał, a on mnie fotografował. Zmieniliśmy pozycję i zrobił mi też zdjęcia leżącej na plecach, całej nagiej i odkrytej, rżniętej przez faceta.

- Dobra szmato, na kolana i rób mi loda. Już!

Wstałam i zaczęłam ssać. Na pamięci aparatu pojawiły się kolejne zdjęcia mojej twarzy z penisem w ustach, a gdy przyszedł moment wytrysku na mój pysk, Pan zrobił serię zdjęć, by uchwycić lecącą spermę i mnie łykającą jej krople.

Po wszystkim Pan powiedział do mnie tylko

- Teraz masz tutaj zaczekać w tej pozycji aż Panu zachce się szczać. Wtedy będziesz łykać mój mocz i lizać mi dupę, a wszystko zostanie na zdjęciach. Mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi - mając cię na zdjęciach jestem twoim pełnoprawnym właścicielem i lepiej dla ciebie, żebyś nie podskakiwała, głupia szmato. Witam w moim haremie.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Jak w burdelu cz.2

Po zamknięciu drzwi usiadł na fotelu i kazał mi podejść, odwrócić się tyłem i włożyć sobie jego penisa w odbyt. Zrobiłam co kazał. Napluł na moją rękę, bym wysmarowała sobie nią dupę. Kiedy siedziałam już na nim, rozkazał mi robić przysiady tak, by cały czas był w środku. Robiłam, ale zabronił mi też opierać ręce o oparcia fotela. Chciał, żebym miała dłonie na karku. Dotykał mojego ciała i ciągnął za włosy gdy ja nabijałam się na jego penisa, a moje uda paliły się z bólu. Powiedziałam, że już nie mogę ale dostałam tylko w pysk i zaczął mnie masturbować. Zrobiło mi się dobrze i przyspieszyłam, ale wiedziałam, że nie pozwoli mi dojść.

Zawsze uwielbiałam, gdy ktoś bawił się moimi piersiami, brzuchem i udami. Czułam się taka odkryta, zeszmacona i zniewolona. Gdy ktoś był w posiadaniu całego mojego ciała czułam się bezpieczna, przygarnięta, na swoim miejscu. Władza nad moim ciałem była też władzą nad umysłem. Kiedy mężczyzna prawie we mnie doszedł, odleciałam na chwilę myślami, a pociągnięcie za włosy szybko mnie obudziło.

Ktoś zapukał do drzwi. Facet kazał mi otworzyć i wziąć jedzenie. Była to taca z miseczką mleka i spaghetti. Nie wiedziałam, dlaczego akurat to jedzenie wybrał sobie na dzisiejszy dzień. Jedno i drugie za nic do siebie nie pasowało.

- Połóż to na podłodze i jedz. - powiedział.

Zrobiłam więc co kazał i zaczęłam jeść. Uderzył mnie paskiem w tyłek, gdy chwyciłam do ręki widelec.

- Po pierwsze, szmato - masz pić mleko. Po drugie - nie będziesz używać sztućców, bo suki jedzą samym pyskiem. Do roboty.

Zamoczyłam pysk w mleku. Musiałam wstrzymać oddech, bo nalałoby mi się również do nosa. Kiedy piłam, poczułam, że mężczyzna znowu zajmuje się moim odbytem. Wkładał mi tam palec, potem dwa, potem trzy. Na sam koniec wszedł we mnie i powoli posuwał. Bolało, ale udawało mi się jakimś sposobem pić.

Podczas tego seksu nie bił mnie ani nie ciągnął za włosy. Nawet nie dotykał, tylko wchodził we mnie i wychodził. Kiedy zobaczył, że skończyłam pić mleko - kazał podnieść tacę i na kolanach przejść do fotela. Usiadł na nim, wziął tacę, a mnie kazał się ustawić bokiem tak, by mógł na moich plecach postawić talerz.

Zrobiłam co kazał. Talerz był gorący, ale nie ruszałam się - dostałabym niezłą karę, pewnie nie tylko od niego ale i od całej reszty za zrzucenie wszystkiego na podłogę. Popatrzał na mnie chwilę, po czym wziął go i wyłożył na mnie nogi. Słyszałam, jak je. Szło mu dość sprawnie, więc nie spędziłam wiele czasu w tej pozycji.

Końcówkę makaronu z sosem, która została, kazał sobie owinąć wokół penisa. Widać, że lubił różne zabawy. Owijałam wszystko, co zostało wokół jego dwudziestu centymetrów, a on trzymał moje włosy, by nie wpadły do sosu. Gdy skończyłam, powiedział:

- A teraz szmato, zjesz wszystko co tutaj widzisz. Spróbuj tylko drasnąć mnie zębami, a zdechniesz. Do roboty.

Zaczęłam więc. Zdejmowałam ustami makaron z jego kutasa, wylizywałam sos i oczywiście robiłam mu laskę. Lizałam też dokładnie jądra, by nic nie zostało. Zajęło mi to może minutę, aż w końcu cały był dokładnie wyczyszczony.

- Lubię szmaty, które biorą z dupy do pyska. To dla mnie oznaka największego upodlenia, widać jesteś dobrze wytresowana. Może przyjadę tu jeszcze skorzystać z ciebie, obyś była jeszcze lepsza niż kiedyś. Brałaś kiedyś udział w bukkake?

- Tak, Panie.

- To dobrze, bo na koniec zostawimy ci troszkę smaczku. Wypnij się w moją stronę.

Wypięłam się i poczułam, że znowu mnie zapina. Posuwał mnie teraz mocno, cholernie mocno. Bolało mnie, ale nie mogłam nic zrobić - sam powiedział, że to już koniec. Rozluźniłam się najbardziej, jak tylko mogłam, by wytrzymać ostatnie momenty. W tym momencie poczułam, że położył talerz pode mną i zaczął mnie masturbować. Podczas rżnięcia w odbyt szybciej dochodziłam do orgazmu, więc nie zajęło mu dużo czasu, zanim naszły mnie fale rozkoszy. Wycelował moim penisem w talerz i pozwolił mi dojść na niego. Zrobiło mi się ciemno przed oczami, myślałam że upadnę na podłogę i zemdleję, ale jednak po kilku sekundach wszystko przeszło i nagle mój odbyt zaczął okropnie boleć.
Wtedy mężczyzna wyjął ze mnie penisa, podniósł talerz i kazał mi uklęknąć. Zrobiłam co kazał, otworzyłam usta i czekałam na jego wytrysk. Przyłożył talerz z moją spermą do mojego nosa i kazał mi zebrać wszystko do pyska. Gdy to robiłam, doprowadzałam go do końca moją dłonią i on również strzelił mi do ust. Wytarł talerz o moją twarz i włosy, zamknął moje usta i kazał mi połykać. O mało nie zwymiotowałam, ale on nie pozwolił mi otworzyć ust i połknęłam wszystko co było w środku. Potem uderzył mnie kilka razy kutasem po twarzy i powiedział:

- Dobra z ciebie szmata, to na pewno nie ostatni raz, gdy z ciebie korzystam.

niedziela, 1 kwietnia 2012

Jak w burdelu, cz.1

Dziś powiedziano mi, że nauczą mnie jak obsługiwać klientów. Domyśliłam się o co chodzi - przecież nie pracuję jako kasjerka. Moimi jedynymi klientami byli księża - sądząc po ich reakcji i zadowoleniu Pana, spisałam się dobrze. Cieszę się jednak, że nauczą mnie tego na tym wyjeździe - kto wie, czego zażąda ode mnie Pan?

Moja rola dziś miała polegać na obsłużeniu jednego z mężczyzn, który jeszcze mnie nie miał. Miał on przyjechać w południe i zażyczył sobie mnie w damskiej bieliźnie, szpilkach, pończochach, pomalowanych paznokciach, z makijażem i włosami związanymi w dwa warkocze. Dwie Panie dopilnowały, by wszystko było tak jak chciał klient i czekałyśmy na niego. Pojawił się około 12 w południe i od razu został poinformowany co i jak.

Podszedł do mnie, a Pani przekazała mu smycz. Na szczęście nie musiałam chodzić w szpilkach - były tylko dla wyglądu, a ja chodziłam jak zawsze na czterech łapach. Zaprowadził mnie do jednego z pokoi sypialnych i nic nie mówił.

Kiedy tam weszliśmy, zaczął mnie oglądać. Pani dała mi wcześniej polecenie, bym nie patrzała mu w oczy, bo sobie tego nie życzy. Patrzałam więc w podłogę przed sobą. Mężczyzna dotykał mnie, wąchał, ciągnął za włosy.

Nie wiem, czy się mu spodobałam. Zaprowadził mnie do łóżka, oparł o nie i zaczął bić. Dostałam około 20 uderzeń dłonią w tyłek. Nie jęknęłam ani razu. On też milczał. Zsunął moje koronkowe majtki nieco w dół i powąchał mnie. Byłam perfekcyjnie umyta, Pani zrobiła mi wcześniej lewatywę. Mężczyzna włożył mi palec i ruszał nim na boki. Mruknął, co mogło oznaczać zadowolenie z tego, jak ciasna jestem.

Chwycił smycz i zaciągnął mnie do fotela. Usiadł na nim, rozpiął spodnie, wyciągnął penisa i nakierował na niego moją głowę. Zaczęłam mu obciągać, korzystając z nabytych wcześniej umiejętności. On wziął książkę i zaczął czytać. Zdziwiło mnie to, ale to nie moja sprawa - jestem dziwką i robię to, do czego mnie kupił. Długo wytrzymał, aż zaczęły mnie boleć kolana. Robiłam mu loda dobre kilka minut, po czym pociągnął mnie za włosy i zaprowadził na łóżko.Byłam tyłem do niego i myślałam, że wejdzie mi w odbyt, ale on tylko wziął moje stopy w dłonie i dotykał nimi swojego penisa. Zdjął mi szpilki i zaczął robić sobie footjob. Po prostu, posuwał moje dwie złączone odpowiednio stopy. Trzymał je w tej pozycji jedną ręką, a drugą dotykał mojej dupy i wkładał w nią palce. Dostałam kilka klapsów i momentalnie przestał mnie dotykać.

Odezwał się pierwszy raz. Powiedział "Teraz szmato wstaniesz i pokażesz mi, jak robisz przysiady. Zrobisz ich 20, a potem będziesz skakać. Jazda.

Zrobiłam co kazał. Wstałam, ustawiłam się przodem do niego i zaczęłam robić przysiady. Patrzał na mnie ze stojącym penisem i milczał. Po kilku przysiadach kazał mi się odwrócić i kontynuować. Kiedy zrobiłam wszystkie 20, byłam zmęczona a on chciał jeszcze. Skakałam więc około minuty, aż kazał mi przestać. Podszedł do mnie, dotykał mnie i spytał czy się spociłam. Powiedziałam, że nie. Słysząc to, rozkazał mi ćwiczyć więcej i szybciej. Chciał, żebym była gorąca i mokra od potu.

Wziął pejcz i poganiał mnie. Ćwiczyłam do momentu, w którym zaczęło kręcić mi się w głowie. Musiałam przestać, ale dostałam za to mocne kilka uderzeń. Poczułam mocne pieczenie na dupie, może nawet pękła mi skóra. Kazał ćwiczyć dalej.

- Skacz szmato, całe to tłuste cielsko ma się ruszać, szybciej!

Podniecał mnie jego krzyk i robiłam wszystko jak najlepiej mogłam. Zaczął się masturbować, a ja poczułam że pot leje się ze mnie. Dotykał mnie i gdy widział, że jestem cała mokra, powiedział że wystarczy. Otworzył drzwi pokoju i krzyknął "Zróbcie coś do jedzenia. Byle dużo". Ktoś odpowiedział, że zaraz będzie i mężczyzna znowu zamknął pokój.

sobota, 31 marca 2012

Kontakt ze mną

Widzę, że niektórzy próbują się ze mną skontaktować. To miło.

Na mail (fatszmat@gazeta.pl) wchodzę codziennie i odpowiadam na wszystkie maile, jakie dostaję.

Jeśli nie otrzymałeś/otrzymałaś odpowiedzi na swój mail wysłany na ten adres, napisz komentarz pod tym wpisem podając adres email, na który mam do Ciebie napisać. Komentarz zostanie usunięty jak tylko go przeczytam, więc nie musisz się martwić o to, że ktoś niepowołany będzie wysyłał Ci spam.

wtorek, 27 marca 2012

Opowiadanie gościnne: "Pierwszy dzień. cz. 1"

zamieściła ogłoszenie w internecie... DobraSuka20- tak się przedstawiała, szukała pana który pokazałby jej gdzie jest miejsce suki... Trafiło na mnie.... Tresowałem już kilka suk, dlatego postanowiłem się nią zająć.
 
Pisaliśmy dość długi czas... pisała mi o sobie, nie wiedząc kim jestem tak na prawdę.
 
Po kilku dniach okazało się że jesteśmy z jednej miejscowości.
Postanowiłem się z nią spotkać. Dostała zadanie, kupić korek analny i kulki gejszy.
 
- dziś o 19 u mnie, ul. Sportowa 2/11, masz mieć na sobie tylko pończochy, stringi, szpilki i długi płaszczyk. W dupę włożysz sobie korek analny. 
-dobrze mój Panie, tak zrobię. Będę punktualnie- odpisała.
 
dzień zleciał mi dość szybko... przygotowałem pomieszczenie w którym będzie odbywać się tresura...
Tresowałem tam poprzednią sukę, więc sprzęt mam.
 
Przyszła punktualnie. Zaprosiłem ją do środka.
Stanęła przede mną piękna 20 letnia kobieta. Widziałem  ją do tej pory tylko na zdęciach.
 
Piękne rysy twarzy, delikatny nos, długie piękne włosy koloru kasztanowego opadały na jej wystające spod płaszcza wielkie piersi.
 
Nie wyglądała na sukę, tylko raczej na delikatną damę... Nie spodziewałem się że taka piękność może być uległą suką... ale do rzeczy...
 
Złapałem ją za włosy, zamkąłem drzwi, odchyliłem jej głowe do tyłu ciągnąc za włosy.
Rozpiąłem jej płaszcz. Rzuciłem na podłogę. Odszedłem metr od niej, musiałem się jej dokładnie przyjrzeć.
 
Piękne ciał Wielki biust, później dowiedziałem się że to rozm. E
Duże biodra, trochę ciałka miała, ale lubię gdy jest za co złapać.
 
-Odwróć się do drzwi.
Podszedłem do niej, wcisnąłem korek jeszcze głębiej niż był- jęknęła z bólu.
- zamknij się suko. Ustalmy od początku za każdy odgłos który sie z ciebie wydąbędzie, otrzymasz 10 batów na gołą dupę? zrozumiano?
- tak panie- odpowiedziała suka.
 
Założyłem jej opaskę na oczy, smycz na szyję.
 
- i żeby to było jasne- u mnie się chodzi jak pies!
 
Posłusznie uklęknęła.
 
Zaprowadziłem ją do czerwonego pokoju.
Usiadłem na miękkim fotelu.
 
-zobaczymy jaki masz sprawny język. Wyczyścisz mi kutasa.
Naprowadziłęm ja na mojego członka.
Brała do łapczywie, widocznie była bardzo spragniona. 
Dokładnie lizała moje klejnoty.
 
Prawie doprowadzała mnie do orgazmu.
 
- To teraz wyliżesz mi dupę- powiedziałęm.
Zobaczyłem grymas na jej twarzy.
-Coś ci się nie podoba suko?
Złapałem ją za gardło i uniosłem do góry.
 
-Będziesz robić co ci karzę jasne?
-Tak panie.
spod opaski wypłyneła łza. Ściągnąłem ją. Widziałem strach w jej oczach.
- chcesz przestać? wiesz że jesli teraz się wycofasz , nie spotkamy się już wiecej?
-wiem panie, chcę kontynuować. Przepraszam.
 
Po tych słowach stanąłem tyłem do niej.
delikatnie rozchyliła moje pośladki lizała delikatnie, krzyczałęm żeby robiłą to mocniej i się starała bo spotka ją kara.
Nie podobało mi się jak to robiła, dlatego odwróciłem się i zacząłem bić jej wielkie cycki. Zasłaniała się rękami. Złapałem je i zwiazałem opaską z tyłu.
 
-pozałujesz suko.
Rzuciłem ją na podłogę, założyłem knebel z dziurą na usta. przywiązałem ją do poręczy przymocowanej do ściany, jej głowa była na wysokości mojego penisa.
Postanowiłem ją trochę nastraszyć.
 
Spojrzałem jej w oczy i powiedziałem że zaraz się wysikam do jej gardła.
Patrzyła na mnie z litością, ale nie przekonało mnie,
 
Wlożyłem penisa do jej ust. Na szczęscie nie chciało mi się lac, więc to była tylko próba pokory.

wtorek, 20 marca 2012

Wyślij mi swoje opowiadanie!

Dostałam już kilka maili i komentarzy z prośbą o pisanie, ponieważ czytelniczki mają podobne fantazje.

Jeśli jesteś jedną z nich, lub jeśli jesteś Panem i piszesz opowiadania - wyślij je na adres fatszmat@gazeta.pl.

Umieszczę je tutaj, jeśli chcesz i będziemy mogli razem rozwijać bloga. Opowiadania mogą być ciągiem dalszym mojej opowieści o suce i jej Panu, a mogą też być zupełnie odmienne.

Bardzo ciekawym pomysłem byłoby również opisanie tego, co opisałam ja, ale od strony Pana - jeśli ktoś jest chętny, byłoby cudownie.

poniedziałek, 19 marca 2012

Wakacyjny obóz - głębokie gardło

Dziś przyszła pora na to, co najbardziej lubię, a przynajmniej tak mi się wydaje - miałam odbyć pierwszy "kurs" robienia loda. Mojemu Panu robiłam już oczywiście dobrze ustami, ale nigdy nie było to mistrzowskie wykonanie. Właściwie to zawsze tylko lizałam, bo nie potrafiłam wziąć penisa głęboko do gardła. Pan tego chciał, więc ja chciałam się nauczyć.

Jeden z mężczyzn, którzy mieszkali z nami na pewno miał dziś dobry dzień - był "manekinem". Na nim ćwiczyłam i na nim Pani demonstrowała swoje umiejętności. Trochę potrwało, zanim doszedł do pełnego wzwodu, ale było warto - jego penis miał około 20cm, więc wzięcie go całego było niemałym wyzwaniem dla mnie. Pani pokazała mi jak to robi i kazała spróbować. Oczywiście, gdy tylko poczułam go nieco głębiej, zbierało mi się na wymioty i musiałam przestać. Pani kazała zrobić to kilkanaście razy. Miałam łzy w oczach i ciężko było mi oddychać, ale zrobiłam co chciała.



Nie szło mi najlepiej, więc Pani zaczęła tłumaczyć.

- Przede wszystkim musisz wyczuć, gdzie główka dotknie twojego gardła. Jeśli za mocno przyciśniesz, zaczniesz wymiotować. Dlatego próbuj powoli i spokojnie.

Więc próbowałam. Mężczyzna leżał i nic nie robił, więc mogłam kierować jego penisem tak, jak było mi wygodne. Rzeczywiście, wszedł głębiej. Pani chwyciła mi głowę i kierowała nią. W momencie, gdy zaczęło mi się robić niedobrze, podnosiła ją lekko, bym odpoczęła. A potem znowu w dół, by pokonywać opór i schodzić coraz niżej.








Pani wzięła teraz pejcz i biła mnie po plecach. Podnieciło mnie to jeszcze bardziej i pomogło mi - bardziej się starałam. Kiedy udało mi się połknąć go do końca, Pani pochwaliła mnie i powiedziała, żebym poćwiczyła doprowadzając tego mężczyznę do orgazmu, bo wieczorem będzie sprawdzian.

Pani wyszła z pokoju, zostałam więc sama z facetem, na którym ćwiczyłam. Zrobiło mi się trochę głupio, bo nie odzywał się przez cały czas. Ale miałam zadanie, więc robiłam co trzeba.

Ciągnęłam mu dalej. Starałam się wziąć całego penisa do ust, lizać go i dodatkowo masować ręką. Facet dociskał moją głowę i poczułam się jak aktorka porno - zawsze uwielbiałam oglądać sceny, w których facet rżnie gardło uległej kobiety. Teraz miałam szansę przekonać się, jak to jest.

Po około dwóch minutach kazał mi wszystko połknąć i docisnął mój pysk jak najmocniej się dało. Cała sperma poszła prosto do gardła, zauważyłam że jest to najlepszy sposób połykania - nie czułam smaku, tylko ciepło. Musiałam to zapamiętać - myślę że Panu będzie przyjemniej dochodzić bardzo głęboko, gdzie jest mu cieplej i ciaśniej.

wtorek, 6 marca 2012

Potrzebuję Pana

Leżę w łóżku i piszę. Potrzeba mi Właściciela. Potrzeba mi kogoś, kto mnie zniewoli i zrobi ze mnie szmatę. Chcę znaleźć kogoś, kto przyjmie mnie u swoich stóp i będzie po prostu posiadał. Chcę, żeby ktoś mnie przygarnął, żeby zawładnął i korzystał. Jestem szmatą, która szuka Pana - tylko gdzie ten Pan?

Mój odbyt jest teraz wypełniony - włożyłam sobie imitację penisa. I będę z nią spała, nago. Nie chcę się zadowalać wkładaniem przedmiotów w odbyt... Chcę tam poczuć prawdziwego penisa mojego Pana - chcę, żeby mnie jebał jak na szmatę przystało i by zostawił w środku ładunek swojej spermy. Chcę poczuć Go w ustach i obciągać mu jak należy. Chcę leżeć u jego stóp, jeść z miseczki którą On podsunie, być Jego toaletą, własnością, służącą, seks-zabawką.

Czy naprawdę żaden Pan tego nie czyta?

poniedziałek, 5 marca 2012

Wakacyjny obóz - złoty deszcz

Dziś obudziła mnie pewna Pani. Nie widziałam jej dotąd, właściwie nie wiem co tu robiła. Wyglądała dość normalnie - nie pasowała mi do roli Dominy. W razie czego postanowiłam jednak być posłuszna, jak zawsze.

Zapięła mi smycz i wyszłyśmy z pokoju, w którym spałam. W salonie siedzieli mężczyźni i kobiety. Patrzeli na mnie, gdy wchodziłam na czterech łapach, a Pani która po mnie przyszła podeszła do wielkiego telewizora i włączyła jakiś film. Oczywiście był to film porno, w którym uległa kobieta była oblewana moczem przez grono mężczyzn. Pani stała obok telewizora i mówiła do mnie.

- Jak widzisz, dziś będziesz się uczyła tego, co jest na filmie. Pissing, czyli w twoim przypadku przyjmowanie moczu twoich użytkowników to podstawowa rzecz w tresurze. Musisz się tego nauczyć, bo często będzie ci potrzebne - niewielu jest Panów, którzy tego nie robią.

Oglądaliśmy przez chwilę film, aż Pani zatrzymała go w momencie, gdy kobieta rozpinała rozporek pierwszego mężczyzny. Pani zatrzymała film i mówiła dalej:

- Kiedy twój Pan będzie chciał się na ciebie odlać, najlepiej od razu zacznij rozpinać mu rozporek. Ty jesteś od tego, by zadbać o jego zadowolenie - do ciebie więc należy zdjęcie mu spodni. Musisz też obciągać mu przez chwilę, by mógł sterować strumieniem moczu.

Film został puszczony po raz kolejny. Oglądaliśmy do momentu, w którym kobieta otworzyła usta i zaczęła połykać. Pani zwróciła moją uwagę na jej postawę, zamykanie i otwieranie oczu, a także na minę.

- Musisz pamiętać, by nie krzywić się podczas połykania moczu twojego Pana. To dla ciebie łaska, że możesz mieć go w sobie, dlatego masz się cieszyć gdy daje ci taką możliwość. Będziesz dostawała srogie kary za nieodpowiednie zachowanie, więc pamiętaj o tym. Podczas pissingu masz się dotykać, by pokazać Panu, że jego mocz jest dla ciebie czymś wartościowym. Dziś nauczymy cię pissingu - będziesz miała dużo okazji, by poćwiczyć.

Podeszła do mnie i chwyciła smycz. Wyszłyśmy na zewnątrz. Pani ustawiła mnie pomiędzy kilkoma krzesłami ogrodowymi. Niedługo potem przyszli mężczyźni i usiedli. Pani kazała zaczynać.

Zaczęłam więc od rozpięcia rozporka pierwszego z nich. Wzięłam jego penisa do ręki i zaczęłam ruszać. Potem do ust, aż był całkiem twardy. Wszystko to robiłam na kolanach poganiana przez resztę.



Kiedy każdy z nich już stał, nie wiedziałam co robić. Obciągałam więc dalej, aż ich pęcherze były pełne i kazali mi się odpowiednio ustawić.

Jeden z nich chwycił mnie za włosy i przyciągnął do siebie. Od razu zamknęłam oczy i skrzywiłam się, co zaowocowało uderzeniem w policzek. Otwarłam oczy i usta, a on zaczął się na mnie odlewać.




Wypluwałam mocz i niestety - zauważyli to. Od razu dostałam kilka razy w pysk, Pan mocniej ciągnął mnie za włosy i poniżał mnie. Zaczął znowu, a ja starałam się już wzorowo połykać. Było obrzydliwe, ale musiałam - od tego jestem.



Odlewali się na mnie po kolei. Jeden wsadził mi penisa do ust i odlewał się wewnątrz dodatkowo posuwając mój pysk. Krztusiłam się i ledwie powstrzymywałam wymioty, ale on nie przestawał. Prawie doszedł - opanował się w ostatniej chwili i odepchnął mnie. Jego miejsce zajął następny i potem jeszcze trzech.




Nie wszyscy wytrzymali do momentu, gdy byłam odwrócona w ich stronę. Kazali mi więc podeprzeć się rękami i wypiąć się w ich stronę. Zrobiłam co kazali i poczułam ciepły mocz na plecach, dupie, nogach i kroczu.




Kiedy każdy opróżnił już na mnie swój pęcherz, Pani powiedziała że połknęłam chyba z 1,5 litra moczu. Uśmiechnęła się i kazała mi się wypiąć. Myślałam, że Panowie będą chcieli skorzystać z mojego odbytu, ale Ona wyciągnęła pas i zaczęła mnie bić. Powiedziała, że to kara za krzywienie się podczas picia. Powiedziała, że dostanę 100 razy, żebym zapamiętała. Po tym nie mogłam siedzieć przez pół dnia, ale zapamiętałam. Zdobyłam kolejną umiejętność - już nie mogę się doczekać testu mojego Pana, gdy skończymy naukę.