sobota, 5 maja 2012

Uniwersytet - pierwszy dzień

Przyszłam z Panem do szkoły. Budynek był duży, a jak się okazało - nie kryła się w nim żadna szkoła. Stara budowla, możliwe że kiedyś mieszkalna. Z tego, co powiedział mi Pan - jej właściciel jest wielkim fanem BDSM i od wielu lat obracał się w kręgach zainteresowanych tym tematem. W związku z tym miał wielu znajomych, którzy chcieli uczyć swoje suki i wpadli razem na pomysł połączenia sił i stworzenia takiej szkoły. Wiele osób jest tak za darmo, jednak przyjmowanie kolejnych osób (a raczej rzeczy, jak to określa mój Pan) powodowało, że utrzymanie budynku nie przynosiło strat, a nawet niewielkie zyski. Szkolenie odbywało się wieczorami, by nikt nie zorientował się, co dzieje się w środku. Cały budynek był także zamykany, aby żaden uczestnik nie uciekł.

Gdy weszliśmy do środka, mój Pan przedstawił mnie jakiemuś mężczyźnie i powiedział, że jestem tu by zapisać się na szkolenie. Facet od razu zrozumiał i zaprowadził nas do jakiegoś pomieszczenia. Pan usiadł na krześle i zaczął wypełniać dokumenty potwierdzające przyjęcie mnie na zajęcia. Widziałam, że były tam Jego preferencje, moje umiejętności i braki, wpisywał także rzeczy, które chciał, abym umiała. Do zastrzeżeń wpisał tylko "Nie wolno pozostawiać trwałych śladów na ciele". Miło, że się mną tak opiekuje - nie chciałabym mieć blizn.

Po chwili mężczyzna, który się nami zajmował kazał mi się rozbierać. Zrobiłam to i stałam nieruchomo. Oglądał mnie z każdej strony, włożył palec w odbyt, obejrzał usta, dotykał ciała by sprawdzić jędrność i polecił mi, abym wykonała kilka pozycji. Wpisał coś do swoich notatek i usiadł na krześle na przeciwko mojego Pana.

- Widzę, że ma pan tutaj dość sporą sukę. Chce ją pan u nas zostawić, czy będzie przychodziła regularnie?
- Będzie przychodziła, ma też obowiązki wobec mnie - nie mogę jej zostawić na stałe.
- Dobrze, w takim razie będzie to kosztowało 1000zł miesięcznie. O wszystkich problemach i nieobecnościach będziemy pana informowali telefonicznie. Usprawiedliwić może pan ją tylko osobiście - każda nieobecność kończy się karą u nas, dodatkowymi obowiązkami i opłatą. To wszystko po to, by te zwierzęta przykładały się do nauki, a ich właściciele wyciągali konsekwencje.
- Rozumiem. Napisałem kilka rzeczy, które chciałbym by suka pojęła. Ufam, że sami wiecie również, jak je uczyć.
- Oczywiście, za takie pieniądze dajemy najwyższą jakość. Mam nadzieję, że odbył pan przejście pokazowe po naszej szkole i widział różne rodzaje treningu?
- Tak, przyjrzalem się.
- I jaki poziom wybrał pan dla swojej własności?
- Poziom średni, z czasem może troszkę wzmocnimy doznania.
- Dobrze więc. Proszę pamiętać, że na poziomie średnim pana własność może mieć siniaki, zakwasy, czy ślady bata. Jak już wspomnieliśmy - wszystkie ślady znikną, nie dopuścimy do powstania blizn.
- Ciesze się, że tak to wyglada. Myślę, że nie będę żałował.
- Nie ma takiej możliwości. W razie potrzeby proszę przyjść lub dzwonić, dogadamy się jeśli będzie pan chciał coś zmienić, dodać.
- Dziękuję. Zostawiam więc zwierzątko w pana rekach.
- Żegnam pana. Suka będzie wolna około godziny pierwszej. Pierwszy trening zawsze trwa tylko około 3-4 godziny.
- Suka wie, jak wrócić. Jeśli nie da rady, proszę po mnie zadzwonić.

Wyszedł. Drzwi zamknęły się za nim, a zaraz po tym mężczyzna kazał mi iść. Weszliśmy do pokoju, w którym stała waga i dwie duże szafy. Zważył mnie i wpisal wage do notesu. Otworzył szafę i wyjął z niej żółtą smycz i obrożę. Zapiął mi to i kazał od teraz chodzić wyłącznie na czterech łapach. W szafie widziałam też inne kolory obroży - zapewne kolor oznaczał stopień zaawansowania.

Przeszliśmy przez korytarz i dotarliśmy do pokoju, w którym był projektor i kilka kartek leżących na stole. Mężczyzna włączył sprzęt i zaczął opisywać mi zasady nauki w szkole.

- Dziś jest twój pierwszy dzień, więc niewiele zrobimy. Musisz się nauczyć podstaw i zrozumieć swoją pozycję. - projektor wyświetlił tabelę opisującą poszczególne poziomy szkolenia. - Twój właściciel wyznaczył ci poziom średni, a więc jak widzisz - obejmuje on odpowiednio:

Seks analny i oralny
Pissing
Pony play
Wykonywanie obowiązków domowych
Stałe umacnianie postawy uległej (obowiązkowe na każdym poziomie)
System kar cielesnych uniemożliwiających komfortowe chodzenie, siedzenie, wydalanie, czy jedzenie
Nauki i formowanie odpowiedniej postawy poprzez zapamiętywanie długich fragmentów tekstu
Treningi i testy sprawnościowe
Pokonywanie barier


Mężczyzna przełączył slajd i moim oczom ukazały się podstawowe zasady. Były to:

1) W tej szkole jesteś niczym i jej pracownicy robią z tobą to, co uznają za słuszne po uzgodnieniu wszystkiego z właścicielem;
2) W tej szkole uczysz się i sprawdzasz, nie ma taryf ulgowych i ułatwień;
3) Każdy pracownik tej szkoły jest dla ciebie bogiem, a ty dla niego śmieciem;
4) Za każdy błąd i nieodpowiednie zachowanie otrzymujesz karę;

Na następnym slajdzie znalazły się kary:

1) Za nieodpowiednie zachowanie względem nauczycieli otrzymasz karę cielesną. O jej rodzaju zadecyduje osoba, w stosunku do której zachowujesz się źle;
2) Za niewykonanie polecenia otrzymujesz karę cielesną i przymus kilkukrotnego powtórzenia niewykonanej czynności;
3) Za nieodpowiednią reakcję ciała (orgazm, wypróżnienie, oddanie moczu, krzyk, płacz, wymioty) otrzymasz karę cielesną;
4) Za niepoprawne wykonanie zadania lub ćwiczenia otrzymasz karę cielesną i obowiązek wykonywania czynności do odwołania;
5) Niezaliczony test powoduje automatyczną jego powtórkę po karze wymierzonej przez egzaminatorów;
6) O każdym przewinieniu zostanie poinformowany twój właściciel;

Spojrzawszy jeszcze raz na tabelę cieszyłam się, że jestem tylko na poziomie średnim. Poziomy zaawansowane i najbardziej zaawansowane obejmowały takie praktyki jak przypalanie, zjadanie kału, biczowanie do krwi, przebijanie igłami, rażenie prądem i nacinanie skóry.

Dowiedziałam się także, że mój Właściciel może zamówić dla mnie operację powiększania biustu, warg, zmiany płci, kolczykowania, czy powiększania pośladków. Miałam nadzieję, że nic takiego nie przyjdzie Mu do głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz