niedziela, 8 lipca 2012

Porwanie

Kiedy w końcu poszłam spać do swojego namiotu, wszyscy byli już zmęczeni, a ja leżałam z obolałym odbytem i odruchami wymiotnymi spowodowany połkniętą spermą, którą dało mi siedmiu mężczyzn. Usnęłam szybko, ale obudził mnie ruch i poczułam, że mnie wiążą.



Ktoś chwycił moje nogi i szybko owinął je mocną taśmą. Drugi rzucił się na mnie i zaczął wiązać ręce, a potem zakleili mi usta. Zdarli ze mnie bieliznę, tak że zostałam naga. Gdy związali moje kończyny, wyciągnęli mnie za nogi z namiotu i położyli na jakiejś folii. Folię ciągnęli w stronę samochodu wyglądającego jak mały samochód dostawczy i po opuszczanej platformie wciągnęli mnie do środka. Drzwi się zamknęły, a ja zobaczyłam drewnianą skrzynię. Była na tyle duża, że zmieściłam się do niej. Kazali mi się do niej wczołgać bokiem, po czym powiedzieli, że mam tam leżeć spokojnie, albo nie dostanę jedzenia.

Przez długi czas jazdy słyszałam ich rozmowy, mówili o tym, gdzie mają mnie zawieźć. Miała to być Hiszpania - bałam się, bo wiedziałam, że mój Pan nie zgodziłby się na to. Zostałam porwana.

Zdecydowali, że rozłożą podróż na dwa lub trzy dni, chcieli się zatrzymać w kilku miejscach. Dodatkowo doszli do wniosku że skoro potrwa to tyle czasu, to mogą mnie używać na zmianę. Najczęściej korzystał ze mnie jeden z nich, który ciągle przy mnie siedział. Zdarzało się, że zamykał część przeznaczoną na towary i kazał sobie robić loda dwa lub trzy razy dziennie. Dochodziło nawet do tego, że kazał mi robić sobie loda za każdym razem, gdy będę chciała się wysikać, bo inaczej mi nie pozwoli. Do tego oczywiście dochodził seks analny i zbiorowy, gdy podczas postoju wszyscy urządzali sobie zabawę. W czasie jazdy nie miałam możliwości wzięcia prysznica, w związku z czym cała skrzynia zalana była spermą, podobnie jak moje włosy i ciało.

Nie wiem dokładnie ile czasu zajęło nam dojechanie na miejsce, bo nikt nie mówił jaki mamy dzień. Wiem tylko, że przyjechaliśmy w nocy.

Wszyscy mówili tam po angielsku, więc nie musiałam uczyć się hiszpańskiego. Zaraz po przyjeździe wzięli mnie pod prysznic i dokładnie umyli. Nikt się do mnie nawet nie odezwał, traktowali mnie jak zwierzę. Po umyciu wysuszyli, uczesali włosy i dopiero wtedy jeden z mężczyzn powiedział, że mam iść za nim, by zobaczyć swój pokój.

Kiedy doszliśmy na miejsce powiedział mi jasno i wyraźnie:

- W tym miejscu nie jesteś już osobą, a własnością tego budynku. Możesz wychodzić tylko na specjalne pozwolenie któregoś z nas, oczywiście w granicach działki. Będziesz tutaj spełniać żądania klientów i zdawać z tego pełen raport. Oprócz tego w każdym pokoju są kamery, więc w razie próby ucieczki, czy nieposłuszeństwa wszystko będziemy widzieć. Będziesz karana za każde nieposłuszeństwo, jakie okażesz. Jedzenie i picie będziesz otrzymywać w określonych godzinach. Kiedy będziesz miała klienta, ktoś po ciebie przyjdzie, powie ci co masz robić, co lubi klient. Potem weźmiesz prysznic, przygotujesz się, ubierzesz i będziesz tutaj czekać. Twoja praca się nie kończy, więc jeśli klient przyjdzie o północy to będziesz go obsługiwać. Nie masz tutaj prawa wyboru, więc dostosuj się, albo cię zniszczymy.

1 komentarz:

  1. Nieziemski orgazm miałam przy dwóch ostatnich. Czekam na następne, mam nadzieję, że pojawią się jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń